Dziś dla większości z nas rok to pojęcie oczywiste, stałe i niepodlegające jakimkolwiek dyskusjom, wątpliwościom itd. Niestety, takiego komfortu nie mieli ludzie żyjący w starożytności i średniowieczu, którzy dzięki swoim dociekaniom walnie przyczynili się do stworzenia dzisiejszego systemu pomiaru czasu.
Spis treści
Rachuba czasu — dziecko wielu ojców
Gdybyśmy dokładnie przeanalizowali wpływ wielu znanych osób na obecną rachubę czasu, doszlibyśmy do wniosku, że:
- początek roku, a więc dzień 1 stycznia, to pomysł Juliusza Cezara,
- 12-miesięczny rok to „dzieło” rzymskiego króla Numa Pompiliusza,
- liczenie dat od narodzin Chrystusa to zasługa opata Dionizego Małego.
Skąd wziął się jeden rok?
Początkowo Rzymianie dzielili rok na 4 miesiące, z których każdy miał po 30 dni. Były to marzec (Martius), kwiecień (Aprilus), maj (Maius) i czerwiec (Iunius). W związku z tym, że — jak łatwo się domyślić — miara ta nie miała nic wspólnego z astronomicznymi realiami, rok wydłużono o… kolejne pół roku. Ten „udoskonalony” rok liczył już sobie 300 dni, co jednak nadal było wartością niewystarczającą, gdyż wciąż kolidował z przesuwającymi się porami roku. W ten sposób powstały m.in. Quintilis (lipiec), Sextilis (sierpień), September, October, November i December. Wprawne oko zauważy, że nazwy te nawiązywały do rzymskich liczebników.
Zobacz: Jaki jest najstarszy kalendarz?
Król wchodzi do gry…
Obecny, składający się z 365 dni rok, był już „dziełem” nikogo innego, jak tylko drugiego króla rzymskiego Numy Pompiliusza. To za jego panowania wprowadzano do kalendarza kolejne dni, dzięki którym różnice w corocznym systemie pór roku były już coraz to mniejsze. Król ten wprowadził również do kalendarza dwa kolejne miesiące, to jest styczeń i luty. Oczywiście system ten nadal był w pewnym stopniu niedoskonały. Na szczęście wiele wieków później — bo w 1582 roku — papież Grzegorz XIII wydał bullę, dzięki której uporządkowano kalendarz i nadano mu „papieskie” imię. To właśnie wtedy miał swój początek gregoriański system odmierzania dni, miesięcy, lat i wieków.
O ile sam czas jest względny, o tyle system jego pomiaru wymaga wprowadzenia stałych rozwiązań. I właśnie dlatego kalendarz gregoriański jest stosowany do dziś.